Amerykańscy senatorowie wezwali do przekazania Ukrainie amunicji kasetowej

Czterech amerykańskich senatorów z Partii Republikańskiej wezwało administrację prezydenta USA do przekazania Ukrainie amunicji kasetowej.

Odpowiedni list z apelem został wysłany do Joe Bidena, donosi Komisja Spraw Zagranicznych Senatu.

Według parlamentarzystów amunicja ta może pomóc siłom ukraińskim na polu walki, w szczególności w obronie Bachmutu oraz na innych kierunkach frontu.

Petycję podpisali przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów Michael McCaul i przewodniczący Komisji Sił Zbrojnych Mike Rogers, a także senatorowie Jim Risch, członek Senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i członek Senackiej Komisji Sił Zbrojnych Roger Wicker.

Politycy w liście otwartym wzywają Biały Dom do przekazania Ukrainie amunicji kasetowej artylerii DPICM.

„Jesteśmy głęboko rozczarowani niechęcią waszej administracji do zapewnienia Ukrainie odpowiedniego typu i ilości ognia dalekiego zasięgu oraz możliwości manewrowania w celu tworzenia i wykorzystywania przełomów operacyjnych przeciwko Rosjanom. Niestety, natychmiastowe konsekwencje odmowy DPICM i innych przedmiotów w odpowiednim czasie ukraińskim siłom zbrojnym rozgrywają się dziś na polu bitwy w Bachmucie i innych częściach Ukrainy” – czytamy w liście.

Senatorowie amerykańscy podkreślili, że przekazanie amunicji kasetowej pozwoliłoby Ukrainie zniwelować przewagę liczebną Rosji zarówno pod względem siły żywej, jak i pocisków artyleryjskich, a także pozwoliłoby Siłom Zbrojnym Ukrainy skupić się na użyciu innego rodzaju pocisków artyleryjskich przeciwko ważnym celom wroga na polu walki.

Według polityków Stany Zjednoczone mają prawie 3 mln takich pocisków, z czego większość znajduje się w bazach amerykańskich i bazach sojuszników USA w Europie.

Senatorowie republikańscy podkreślają, że dostarczenie takiej broni znacznie zwiększy szanse na pokonanie rosyjskich sił okupacyjnych.

DPICM (Dual Purpose Improved Conventional Munition) to rodzina amerykańskiej amunicji kasetowej do artylerii i pocisków artyleryjskich o napędzie rakietowym, która może być wyposażona w niezależne, mniejsze pociski kumulacyjne, nazywane subamunicją. Jest ona rozrzucana na sporym obszarze, rażąc jednocześnie cele na powierzchni tysięcy metrów kwadratowych, szczególnie czołgi lub pododdziały wroga.

Niestety, mimo wysokiej skuteczności, broń ta ma dużą wadę – porażony w taki sposób obszar pozostaje niebezpieczny dla cywilów przez wiele lat po wojnie. Przyczyna kryje się w kosztownym i czasochłonnym procesie usuwania niewybuchów, gdyż nawet nowoczesna amunicja kasetowa ma około 3% subamunicji, która nie detonuje.

Z tego powodu wiele państw, w tym Francja, Wielka Brytania, Norwegia, Niemcy, Włochy i inne podpisały 3 grudnia 2008 roku w Oslo  Umowę o rezygnacji z amunicji kasetowej i wycofały ją ze swoich arsenałów.

Natomiast Federacja Rosyjska, Stany Zjednoczone, a nawet Polska nie zdecydowały się na rezygnację, zobowiązały się jedynie stosować ją rozważnie.

Jak widać z działań Rosji od pierwszych dni wojny z Ukrainą, wielokrotnych ostrzałów przez armię rosyjską terenów zamieszkałych przez cywilów, Moskwa nie wykonuje swoje zobowiązania.

Przypomnijmy, że w styczniu minister obrony Estonii ogłosił, że kraj jest gotowy przekazać Ukrainie posiadaną amunicję kasetową, ale wymaga to zgody Niemiec, które te pociski produkują.